2008-09-20 - III
bezgłośni
niewidzialni
w śnie głębokim
lub już rozbudzeni
pojęciami poplątani
czy aby ?
środki własne
wypełnione jeszcze
kochankami snami
emocjami i lękami
z chęcią do rozdania
ale jeszcze przy wezbraniach
czy jest mi smutno ?
już nie
wykąpałam się
przetarłam na nowo oczy me
i ujrzałam wokół siebie
samą rozkosz dziania się.
Każde takie wzniesienie
nagrodą jest najlepszą wszakże
bo czytelną w samym rdzeniu.
epilog :
a jednak czasami
melancholia w gościnę przychodzi
i znowu rozdrapywać chce
na drobno sprawy te
dajże spokój już wystarczy
w całej swej miłości
już uwalniam cię.