2008

Wrzesień

RAZ DWA TRZY - 2008-09-06
ODLEGŁOŚĆ - 2008-09-06
FULL - 2008-09-06
aniolek dla Julci9 - 2008-09-06
KIERUNEK TAKi - 2008-09-08
BICIE SERCA - 2008-09-08
SOBĄ BYĆ - 2008-09-08
PO DRODZE - 2008-09-08
BARWY - 2008-09-08
ZAPROSZENIE DO SNU - 2008-09-12
ENTRY - 2008-09-14
NAJLEPSZE ŻYCZENIA - 2008-09-14
SAM(e)(ś)WIADOMOŚCI - 2008-09-14
CZY TO JEST ŻYCIE CZY TO JEST PISANIE - 2008-09-14
PRZEJAWY - 2008-09-14
CHLEB NASZ POWSZEDNI - 2008-09-14
21-szy - 2008-09-16
III - 2008-09-20
... - 2008-09-20
NA TE SŁOWA - 2008-09-20
CENTRE - 2008-09-20
PODARUNEK - 2008-09-25
POD MOIM SŁOŃCEM - 2008-09-25
ODDANIE - 2008-09-25
WESTCHNĘŁAM SOBIE - 2008-09-25

2008-09-20 - III

bezgłośni
niewidzialni
w śnie głębokim
lub już rozbudzeni
pojęciami poplątani

czy aby ?
środki własne 
wypełnione jeszcze
kochankami snami
emocjami i lękami
z chęcią do rozdania
ale jeszcze przy wezbraniach

czy jest mi smutno ?
już nie
wykąpałam się
przetarłam na nowo oczy me
i ujrzałam wokół siebie
samą rozkosz dziania się.

Każde takie wzniesienie
nagrodą jest najlepszą wszakże
bo czytelną w samym rdzeniu.

epilog :

a jednak czasami
melancholia w gościnę przychodzi
i znowu rozdrapywać chce
na drobno sprawy te

dajże spokój już wystarczy
w całej swej miłości
już uwalniam cię.