2008-09-16 - 21-szy
Jak tu zebrać się dokoła ?
kiedy zewnątrz tylko sfora
gawiedź, szum i zawierucha.
Jak tu począć spokój swój ?
Kiedy w zamieszaniu tłum.
Czy to pożegnania znaki ?
Czy też takie braki w zaufaniu mym
tajnym wejściem wtargnąć chce.
O nie nie. Już nie poddam się.
Już po prostu skakać mogę
nad przepaścią lecieć złotem
długo ile zechcę
płynąć do krainy
zwanej WOLNOŚĆ mój Jedyny
orędownik i oprawca co zarazem
z wielkim czuciem mi urasta
do radości
do odprężeń
i do takiej ułomności
co to PEWNOŚĆ zwie się.